Pokazuje: 1 - 10 of 13 WYNIKÓW
Blog

Mehmet Kuşman – ostatni Urartyjczyk

Do szklaneczki z herbatą wrzuca 4 kostki cukru i odpala jednego papierosa od drugiego. Daszek jego czapki baseballowej New York Yankees przyozdobiony jest wyrysowanymi długopisem zaklęciami w urartyjskim piśmie klinowym. Kiedy widzę go po raz pierwszy, to wyprostowany, w granatowym kardiganie i wyprasowanej koszuli uśmiecha się szeroko i serdecznie ściska moją dłoń. Jestem głęboko poruszona. …

Blog

Nie odwracam oczu w podróży

Kiedyś miałam taki pomysł, żeby na wyprawy do Turcji zabierać ze sobą ludzi. Takich, którzy szukają czegoś poza wakacyjnym relaksem w kurorcie. Takich, którzy gotowi są na niewygodę w kurzu podróży, bo to część doświadczenia. A to przynosi nieoczekiwane spotkania, prawdę, opowieści ludzi z innej rzeczywistości. Zrezygnowałam z tej myśli. Ile nas na świecie, tyle …

Blog

Umięśnione klaty wysmarowane oliwą

Stoję przed zakładem rzeźnika we wsi Lalaköy. Czekam aż Ali zrobi zakupy na kolację. Rozglądam się leniwie i na szybie widzę to! Plakat ze zdjęciami umięśnionych mężczyzn wysmarowanych oliwą! Czułki stają dęba, zmysły się wyostrzają i już nie czuję się rozleniwiona, a radośnie pobudzona. Ciekawość wygrywa, wczytuje się i sprawdzam o co chodzi. Festwial kebabów …

Blog

Z lawy wolności powstaje sztuka prawdy

Synopę odwiedziłam dwukrotnie. Zimą i potem latem. Za pierwszym razem świadomie zrezygnowałam ze zwiedzania historycznego więzienia. To było wbrew moim potrzebom, upodobaniom, odrzucało mnie. Nie będę na ochotnika zgłaszać się do przejścia przez mrok. Więzienie jednak nie zrezygnowało ze mnie i przypominało o sobie w rozmowach, krajobrazach, historii miasta i całego kraju. Powoli poza mrokiem …

Blog

Syreny, Odyseusz i Foça – misterium Morza Egejskiego

Najprawdziwsze femme fatales, które tańczyły w deszczu, a ich śmiech akompaniował burzom z piorunami i tornadom. Słońce i niebieskie niebo? Nuda. Myślę, że były pionierkami toksycznych modeli związków i partnerek, partnerów, którzy karmią się i rozkwitają w obliczu awantury. Myślicie, że syreny są wśród nas? Przed Wami Foça. Jesteście gotowi? Odyseusz zdecydował przywiązać się do masztu, a …

Blog

Z Şanlıurfy do niezapomnianej przygody – wyjechałyśmy 10.10

„Nasz gospodarz siedzi na dachu, maluje obraz na kamieniu, a koty się patrzą.” Kasia przekazała mi co widzi po drugiej stronie patio, a mówiąc to przeciągała się leniwie. Było jeszcze wcześnie, ale słońce dało nam już wyraźny sygnał, że nie będzie dzisiaj nikogo oszczędzać. To pierwsza połowa października, ale w końcu byłyśmy w Mezopotamii, w południowej-wschodniej …

Blog

Powietrze w Şanlıurfie jest siwe

Nimrod, prawnuk Noego, wnuk Chama i syn Kusza. Abraham, praojciec Izraelitów, Edomitów i Arabów. To samo nocne niebo, z którego królewscy astrologowie wyczytali, że nowonarodzone dziecko stanie się potężnym przywódcą, stało się drogowskazem w jego poszukiwaniu prawdy, która do dzisiaj stanowi światło w życiu wiernych na skrzyżowaniu wielu religii. W Şanlıurfie jest historia. Region na każdym …

Blog

Gorzko-żółty Trabzon – kolory, historia i magia Morza Czarnego

Trabzon jest koloru gorzko-żółtego. Doświadczył mnie fizycznym bólem, ale w tym bólu znalazłam miękką czułość. Trabzon się mną zaopiekował. Chociaż twarze jego mieszkańców są ostre, a spojrzenia przeszywające, jak klify wbijające się w niepokorną taflę Morza Czarnego, to intuicja znowu mnie nie zawiodła. W tym labiryncie historii i współczesności znalazłam lustro, a na jego drugą …

Blog

Jeden z najpiękniejszych dni jesieni – spacer w złocie przyrody

Z okolicznych drzew pospadały już prawie wszystkie kasztany. Przyglądam się złotym liściom dębu czerwonego poruszającym się na wietrze w rytmie strumieni wody tańczących w fontannie tuż obok. Wspominam jeden z najpiękniejszych dni zeszłorocznej jesieni. S. przytacza historię ambitnego samozwańczego przewodnika młodego pokolenia. Chciał namówić jego oraz towarzyszącą mu na spacerze damę na swoją usługę w …

Blog

Adana – serce Wschodniej Turcji, historia, kultura i atrakcje

Obudziłam się w mieście o zachmurzonym niebie, które jest nieco cięższe i bardziej zawiesiste, ale nie na tyle by nie zostawić wyobraźni pola do popisu. Zza chmur przebijają się figlarnie drzewa pomarańczowe, a jak się dokładnie przyjrzę, to w oczach ludzi widzę portal prowadzący z Bliskiego Wschodu wprost do rozgrzanej słońcem Anatolii. Jest surowo, inaczej, …