Przejdź do treści

Aldona Zawada

? O Turcji, która uczy zachwytu nad chwilą ulotną.

  • O mnie
  • Blog
  • Felietony
  • Wywiady
  • Reportaże
  • Opowiadania
  • Moje publikacje
  • O mnie
  • Blog
  • Felietony
  • Wywiady
  • Reportaże
  • Opowiadania
  • Moje publikacje
Kategoria

Wywiady

Strona główna Wywiady
Pokazuje: 1 - 2 of 2 WYNIKÓW
Wywiady

Oum – wywiad dla Festiwalu Skrzyżowanie Kultur

zaktualizowano 7 listopada, 20239 listopada, 2021Brak komentarzy do Oum – wywiad dla Festiwalu Skrzyżowanie Kultur
Czytaj
Wywiady

Moh! Kouyaté – wywiad dla Festiwalu Skrzyżowanie Kultur

zaktualizowano 7 listopada, 202310 listopada, 2020Brak komentarzy do Moh! Kouyaté – wywiad dla Festiwalu Skrzyżowanie Kultur
Czytaj

aldizawada

🧿 O Turcji, która uczy zachwytu nad chwilą ulotną.🧿

IZRAEL NIELEGALNIE ZATRZYMAŁ FLOTYLLĘ SUMUD ORAZ IZRAEL NIELEGALNIE ZATRZYMAŁ FLOTYLLĘ SUMUD ORAZ POLSKĄ DELEGACJĘ!

Łodzie Globalnej Flotylii Sumud została nielegalnie przechwycona przez Izrael na wodach międzynarodowych, płynąc z pomocą humanitarną do Strefy Gazy. To akcja pokojowa, a wszystkie działania przeciwko niej są nielegalne.

Izrael dopuścił się zbrodni wojennej, uniemożliwiając dotarcie pomocy humanitarnej do ludności cywilnej. Flotylla płynęła po wodach międzynarodowych i nie wkraczała na terytorium Izraela.

Na pokładach łodzi byli Polacy i Polki!

Polski rząd musi zagwarantować im bezpieczeństwo!

Wzywamy rząd do natychmiastowego zajęcia stanowiska i ochrony polskich obywateli biorących udział w tej misji humanitarnej. Żądamy reakcji Ministra Sikorskiego.

Bądźcie z nami na protestach w całej Polsce i dołączajcie do akcji oporu przeciwko ludobójstwu i dla wsparcia Flotylli!

Co można zrobić? Aktualne informacje są w linku z bio polskiej delegacji: @globalmovementtogaza_poland.

Udostępniajcie tego posta.

Solidarność naszą siłą!
Nie wierzę w instytucję kościoła. Ale to nie o Nie wierzę w instytucję kościoła. Ale to nie oznacza, że nie doceniam wartości historii chrześcijaństwa, a przede wszystkim ludzi, którzy podążali ścieżką wiary z czystym sercem i w skromności. Ludzi którzy w wierze odnajdywali tożsamość i schronienie tworząc wspólnotę i rozwijając się w niej. 

Kościoły w Diyarbakır (Amed) są surowe, a w czerni bazaltu z którego zbudowane są ich mury dostrzegłam blask. Chłód, faktura kamiennych ścian, zapach mistycyzmu, który tutaj zdaje się być bliższy niż gdziekolwiek indziej na świecie. Diyarbakır założone 5 tysiecy lat temu zamieszkałe jest nieprzerwanie od tamtego czasu, a chrześcijaństwo rozwijało się w regionie Mezopotamii i Syrii znacznie wcześniej niż na ziemiach polskich. 

Od IV w. była tutaj siedziba biskupstw Kościoła Nestoriańskiego oraz Syriackiego Kościoła Ortodoksyjnego. Wciąż można tu spotkać przedstawicieli Syriackiego Kościoła Ortodoksyjnego, Chaldejczyków oraz Ormian. Z aż 60% chrześcijan na początku XX w. zostało w Diyarbakır zaledwie kilkanaście rodzin. Z dumą kultywują swoją tradycję i wierzenia, liturgię w tutejszych kościołach odprawia się w rytuale antiocheńskim używając języka aramejskiego. 

Ludzie w religii szukają przynależności i bezpieczeństwa paradoksalnie często (zwłaszcza teraz) otrzymując jednak ograniczenia i zniewolenie. Wiara to coś zupełnie innego, ażurowego w pięknie, a zarazem silnego, dającego podstawy do budowania swojego wszechświata. Ode mnie zależy jak go zorganizuję. Uważałam zawsze, że nie jest potrzebny budynek żeby móc porozmawiac z siłą stworzenia, bo mamy jej głos w sobie. Przyznam jednak, że w świątyniach różnych wyznań, które miałam okazję odwiedzić na terenie Mezopotamii i w jej okolicach ten głos zdawał się jakby silniejszy wibrując w każdym atomie mojego ciała…Wkrótce wracam, bo to moja częstotliwość i siła przyciągania, która w tej części świata działa na zupełnie innych zasadach.
Cała Polska powinna usłyszeć o misji pokojowej Cała Polska powinna usłyszeć o misji pokojowej płynącej do Gazy z pomocą humanitarną! Udział bierze również polska delegacja.

31.08 wystartowała Global Sumud Flotilla – największa międzynarodowa mobilizacja w historii prób przełamania nielegalnej blokady Strefy Gazy. To prawie 100 statków i 44 krajowe delegacje. Pomóż polskiej załodze – udostępnij ten post! 

Im głośniej o misji @globalmovementtogaza_poland i @globalsumudflotilla, tym akcja ma większe szanse na sukces, a działacze są bezpieczniejsi – bo Izrael wie, że międzynarodowa społeczność patrzy mu na ręce. 

Widzimy jak dzieci umierają z głodu, gdy tony pomocy humanitarnej czekają zablokowane na granicach Strefy Gazy. Każdy dzień zwłoki oznacza kolejne ofiary. Polska musi stanąć po stronie sprawiedliwości, praw człowieka i szacunku do prawa międzynarodowego.

Dlatego jako polscy artyści wystosowaliśmy list otwarty do rządu. Domagamy się zdecydowanych działań na rzecz zakończenia ludobójstwa i wsparcia dla polskiej delegacji Global Sumud Flotilla!

Całość naszego listu znajdziecie w bio @globalmovementtogaza_poland i na stronie: linktr.ee/PL.GMTG 
Udostępniajcie ten post, a w komentarzach oznaczajcie @donaldtusk, @radek_sikorski i @polandmfa!
#GlobalMovementToGaza #GlobalSumudFlotilla #BreakTheSiege #SailToGaza #FreePalestine
Pomiędzy podróżami do Turcji postanowiłam na n Pomiędzy podróżami do Turcji postanowiłam na nowo zakochać się w Warszawie. Zatrzymać się w zadumie nad jej pięknem. Odważyłam się też wziąć udział w konkursie @gazeta_wyborcza i @muzeumwarszawy 😍 No i w rezultacie moja historia o Multimedialnym Parku Fontann zajęła 3 miejsce 🥹 Wzruszyłam się. Codziennie wstając rano z łóżka w zdrowiu wygrywam życie, co nie zmienia faktu, że takie nagrody jak ta, też przyjmuję z ogromem wdzięczności 🥰
Znacie legendę o Şahmaran? Ja wam jej nie opowie Znacie legendę o Şahmaran? Ja wam jej nie opowiem 🤪 Ale ciekawym starożytnych mitów krainy Mezopotamii polecam z całego serca. 

🐍Pół kobieta, pół wąż, ta przerażająco piękna postać wprowadza mnie w stan zadumy. Jest strażniczką mądrości absolutnej. Przeznaczenie zsyła jej miłość. A ta różne ma oblicza. Ale ta najprawdziwsza i najczystsza ma w sobie szacunek do wzajemnej wolności i stanowienia o sobie. Zatem Królowa Węży wypuszcza ukochanego ze swojego królestwa, by ten wiele lat później, w obliczu podstępu i zagrożenia życia wyjawił innym tajemnicę Şahmaran. Jej życie w poprzedniej formie kończy się. Zaczyna się kolejny etap podróży pomiędzy światami…

Węże nie są złe ani podstępne. Mamy to zakodowane, bo tego uczyli nas w szkole na religii…że wąż kusi. Ale wszystkie istoty żyjące na tym świecie są dobre. Podróż to mój sposób na oswajanie się z nowym, nieznanym. Zadomawianie się w świecie. A podróż do Diyarbakır zaowocowała miłością do ludzkich twarzy naznaczonych bliskowschodnim wiatrem i słońcem. Czy zdradzę wam gdzie jest kryjówka mojej Şahmaran? Nie! Każdy i każda z Was ma swoją…

🌊Tam nad brzegiem rzeki Tygrys dowiedziałam się więcej…
„Gdy w powietrzu unoszą się smugi gorąca, kro „Gdy w powietrzu unoszą się smugi gorąca, kropla deszczu powoli wyparuje. Ale nie zniknie. Prędzej czy później ta maleńka, przezroczysta perła wody znów wzniesie się ku błękitnemu niebu. Tam zaczeka na swój czas, by powrócić na tę udręczoną ziemię — raz po raz. Woda pamięta. To ludzie zapominają.” Tak pisze Elif Şafak w swojej najnowszej książce “Tam na niebie są rzeki”. 

To prawda. Zapominamy. Ale kiedy siedziałam nad Tygrysem wpatrując się w żółwia, który dzielnie pokonywał rzekę wpław, na rozpalonej słońcem skórze czułam wnikającą we mnie kolektywną pamięć cywilizacji. 

Prąd rzeki zestroił się z krwią tętniącą w moich żyłach. Jestem tu. W dolinie ogrodów Edenu. Dzisiaj patrzę na Ogrody Hevsel wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. 700 hektarów ziem uprawnych, zielone serce południowo-wschodniej Turcji. Czasem podróż to dla mnie właśnie ta chwila. Punkt. Wyłączenie kiedy jestem i dostrajam się w miejscu, które ciągnęło mnie do siebie od miesięcy jak magnes energetyczny. 

Ale ludzie zapominają. A woda dzisiaj dla wielu to element politycznych rozgrywek i berło stanowiące o wpływach w regionie. Irackie koryto Tygrysu wysycha w zastraszającym tempie, również ze względu na turecką politykę budowania tam. Czy rzeka będąca symbolem rozwoju starożytnej Mezopotamii w niewłaściwych rękach doprowadzi do upadku rolnictwa w Iraku? 

Ludzie zapominają… Ale ja już nie zapomnę.
Zapadłam się w sen. Taki, który dopada ciało p Zapadłam się w sen. Taki, który dopada ciało przy chorobie. Leżę na kanapie w kuchni wiejskiego domu w Bağışlı - 60 km na wschód od Hakkari, 75 km od granicy z Iranem. Eylem (synowa Wuja Aydına i ciotki Piruze) przykryła mnie grubym kocem i dorzuciła drewna do pieca typu koza stojącego po drugiej stronie pomieszczenia. 

Nie wiem ile spałam, ale kiedy się budzę, to jest jeszcze jasno. Wychodzę przed dom na powietrze. Jest rześkie. Ayşe (żartujemy, że jest moją drugą mamą kurdyjską) siedzi na materacu rozłożonym pod murkiem na ganku. Szybko mobilizuje mnie do wycieczki na zrywanie lokalnego szczawiu. Nie opieram się. W mięśniach czuję słabość. Ale z każdym kolejnym wdechem powierza, które jest nośnikiem dialogu między okolicznymi górami Cilo, Mor i Samdi, wiem, że chwile w tej okolicy odbijają się wiecznym stemplem na kartach mojej pamięci. Biorę je wszystkie. 

Wujek Aydın pakuje nas wszystkie do minibusa. Jedzie jeszcze ciotka Piruze. Żandarmeria zatrzymuje nas po drodze. Tutaj jest bardzo dużo posterunków i kontroli na drogach. Wszyscy są do tego przyzwyczajeni i witają się z oficerami przyjaźnie. Dla mnie to jest wciąż sytuacja niecodzienna i uświadamia mi, że przecież jestem mimo wszystko na pograniczu Turcji z Iranem i Irakiem. Okazuje się, że droga, którą chcieliśmy dojechać do podnóża góry, gdzie rośnie szczaw jest zamknięta. Ale oficerowie wpuszczają nas mimo wszystko, bo to zaledwie kawałek za posterunkiem. Docieramy na miejsce i wspinamy się na zbocze wzniesienia. Dziewczyny założyły szerokie spodnie şal i zabrały przepastne torby na zbiory. Ja już ledwo dycham a oni wskakują na coraz wyższe partie ze zwinnością gazeli. 
➡️reszta w komentarzu😍
Dostałam ostatnio od przyjaciół nowe imię: Rev Dostałam ostatnio od przyjaciół nowe imię: Revî - czyli w kurdyjskim dialekcie kurmanji: ta która wędruje. 

Takie imię zobowiązuje. Czas na kolejne historie i plany. Dłuższy materiał o Mehmecie Kuşmanie w montażu, poza tym też jeszcze zaległy klip z Konyi kiedy przez miesiąc wirowałam w domu derwisza. Tym bardziej jestem wzruszona wsparciem jakie otrzymałam od moich 4 nowych patronów pozyskanych z pośrednictwem Patronite. Ania, Matylda, Kasia i Aleksander 🥰 Dziękuję. Ruszajmy razem w dalszą podróż. 

A jeśli ktoś jeszcze chce mnie wesprzeć zapraszam do kontaktu. Powstaje zamknięta grupa na Fb tylko dla patronów, gdzie będę dzielić się z Wami dodatkowymi materiałami i poradami na temat podróży po Turcji. A wierzcie mi, ona potrafi odmienić życie 🫶

#odkrywanieświata #turcja
A jaka jest Twoja wiadomość dla kolejnych pokole A jaka jest Twoja wiadomość dla kolejnych pokoleń i cywilizacji? 🤔 #türkiye #odkrywanieświata #podroże #turcja #starozytnecywilizacje
Lubię słuchać ludzi, którzy przeżywają życi Lubię słuchać ludzi, którzy przeżywają życie z pasją. Bez względu na jej formę. To może być wszystko, zasadzenie kwiatka, mistrzowski posiłek przygotowany z miłością, zachwyt nad przyrodą, albo tak jak w przypadku Mehmeta Kuşmana poświęcenie się bez reszty tajemnicom starożytnej cywilizacji Urartu. Ale pewne rzeczy w życiu bez względu na to jak je przeżywamy pozostają uniwersalne dla wszystkich. Ważne by być dobrym dla innych i pomagać sobie wzajemnie. Być człowiekiem 🫶❣️Tego się dzisiaj (i zawsze!) trzymam z nadzieją, że i jutro obudzę się w świecie, gdzie będziemy wszyscy starali się do tego dążyć. Nigdy nie jest za późno 🥰 A chwile spędzone z mędrcem z twierdzy Çavuştepe zapamiętam na zawsze. Dla nich warto żyć i odkrywać świat.
Kiedy docieram do Diyarbakır jest już grubo po p Kiedy docieram do Diyarbakır jest już grubo po północy. Łapię taksówkę z dworca autobusowego do docelowego miejsca zamieszkania na najbliższy czas. Wreszcie docieramy do Sur. Najstarszej części miasta, otulonej drugimi najdłuższymi na świecie (zaraz po Chińskim murze) murami obronnymi z czarnego bazaltu. Kierowca nie daje rady znaleźć dojazdu bezpośrednio pod miejsce docelowe i wysadza mnie na skraju ścieżki, która mam nadzieję zaprowadzi mnie do spanka. Uliczka jest szerokości moich rozłożonych ramion i kilka razy ostro zakręca. Jest kompletny ćmok. Zapalam latarkę w telefonie i idę dziarsko. Co robić. Chociaż duszę mam na ramieniu. Wszędzie niezbyt zachęcające mury ponurych domów, a ja nie znam jeszcze tego miasta. 

W końcu z ulgą docieram na miejsce. Okazuje się że za tymi murami, które w ciemności przerażały kryje się obłędny dziedziniec z wyrastającym na środku drzewem śliwkowym. Nad ranem kryjące się w gałęziach ptaki ogłaszają nadejście dnia swoim słodkim trelem. 

Spędzę tutaj najbliższy tydzień. Jestem chora, ale okaże się, że trafiłam do miejsca, które mnie uleczy. Poznaję fascynującą Nermin, która karmi mnie naleśnikami, a przy śniadaniu i po południu w cieniu czarnego bazaltu, zmęczone słońcem prowadzimy wciągające rozmowy o życiu. Nuda i Salih, którzy zawiadują pokojami na wynajem, mają natomiast subtelną i kojącą energię, która sprawia że w czasie podróży nie opuszcza mnie komfort absolutny. Jak zwykle mam kupę szczęścia. Chociaż w sumie wiem też, że moja energia przyciąga pokrewną. W pierwszą noc zasypiam natychmiast, nieprzytomna ze zmęczenia i choroby. Nie wiem jeszcze, że już o świcie Diyarbakır otuli mnie swoją historią, a wąskie uliczki ukołyszą bezpieczeństwem. To miasto jest kokonem ciepła ludzkiej sympatii i szczerości. To miasto niekończącej się opowieści. #diyarbakır #amed #sur
@colemergcollective ❤️‍🔥 Uwielbiam ich! 🔥 Poznaliśmy się latem 2022 kiedy po zejściu z Araratu podróżowałam po wschodniej Turcji. Pochodzą z Hakkari, które jest oddalone o 40 km od granicy z Irakiem. Kilkanaście osób połączonych pasją do muzyki i miłością do tradycji regionu swojego pochodzenia. Zapytałam kiedyś @eaydinea dlaczego zdecydował się tworzyć właśnie w takim gatunku kłaniającym się kurdyjskiej tradycji. Powiedział mi wtedy, że nie chce, aby ich muzyka kiedykolwiek została zapomniana. To jego bogactwo. Proste? Proste! Żeby coś kultywować i rozwijać trzeba to praktykować. 

Te głosy i instrumenty opowiadają historię dumy, siły i radości życia! Każdy z osobna ma moc górskiego strumienia lub błyskawicy, ale razem w harmonii są muzyką wiatru szumiącego na szczycie góry Sümbül i łąkach płaskowyżu Berçelan. 

Mam marzenie, że kiedyś zorganizuję im koncert w Europie. Wypowiadam je zatem głośno, to w końcu przecież się spełni 😍 To powiew świeżości i pierwotna moc muzyki. Do tego czasu pozostaje Spotify i magiczne powroty, które już ledwo po lądowaniu z ostatniej wyprawy kiełkują w mojej głowie. Bo Colemêrg (kurdyjska nazwa regionu Hakkari) ma mi jeszcze tyle do zaoferowania 😍⛰️
Do szklaneczki z herbatą wrzuca 4 kostki cukru i Do szklaneczki z herbatą wrzuca 4 kostki cukru i odpala jednego papierosa od drugiego. Daszek jego czapki baseballowej New York Yankees przyozdobiony jest wyrysowanymi długopisem zaklęciami w urartyjskim piśmie klinowym. Kiedy widzę go po raz pierwszy, to wyprostowany, w granatowym kardiganie i wyprasowanej koszuli uśmiecha się szeroko i serdecznie ściska moją dłoń. Jestem głęboko poruszona. Przemierzyłam 4000 km żeby go poznać. 

To Mehmet Kuşman, emerytowany strażnik urartyjskiej twierdzy Çavuştepe na wschodzie Turcji. Jest jedną z 12 osób na świecie, które znają język starożytnej cywilizacji Urartu. Już go znacie z mojej wcześniejszej rolki. Dzisiaj odkrywam przed wami kolejne chwile z naszego spotkania. 

Królestwo Urartu mieściło się na współczesnych terenach pogranicza Turcji, Armenii i Iranu w latach 860-590 p.n.e. Urartyjczycy byli prawdziwymi mistrzami inżynierii wodnej oraz doskonałymi rolnikami i rzemieślnikami. Ciężka praca nie była im obca. A fortece, które budowali broniąc się przed najeźdźcami przetrwały do dzisiaj jako wspaniały przykład sztuki fortyfikacyjnej epoki żelaza. 

Mehmet z dumą pokazuje mi pozostałości murów z twierdzy Cavuştepe, zachwyca się tym jak są proste, równe. Zna każdy kamień, każdą rysę jakiej czas dokonał w tym miejscu. Na piasku rysuję palcami symbole zaginionej cywilizacji. Przychodzi tutaj codziennie od 63 lat. Kiedy pytam dlaczego zainteresował się urartyjczykami, to mówi, że to jego przodkowie. Chciał wiedzieć jacy byli, co robili, jak żyli, jak się rozwijali. A żeby to wiedzieć kluczowym było poznać ich język. „Trzeba odkrywać, to co nieznane.” To jego motto. ➡️ reszta w komentarzu
Wesele w Yüksekova w południowo-wschodniej Turcj Wesele w Yüksekova w południowo-wschodniej Turcji, jakieś 10 km od granicy z Iranem i 30 km od granicy z Irakiem. Miasto leży na wysokości 1950 m.n.p.m, a zamieszkują je głównie Kurdowie porozumiewający się w Kurmanji (kurdyjski dialekt). Wspaniała przygoda. 

#KurdishWedding #Yüksekova #Halay #KurdishCulture #KurdishTraditions #WeddingVibes #EthnicWedding #ColorfulTraditions #DancingTogether #MiddleEastCulture #KurdishDance #TraditionalMusic #KurdishCelebration #WeseleKurdyjskie #FolklorKurdi #LoveInTheMountains #HakkariVibes #WeddingInKurdistan #KulturaKurdi
„Miłość jest ogniem, który spala duszę, lec „Miłość jest ogniem, który spala duszę, lecz tylko Ci którzy płoną znają jej smak”. Cytat na końcu rolki zaczerpnęłam z poematu „Mem û Zîn” – opowieści z 1695 roku o miłości i losie, autorstwa Ahmada Khani, poety, filozofa i uczonego kurdyskiego. Zapraszam na spotkanie z Dengbêj’ami. ❤️‍🔥

#Kurdystan #Dengbej #KulturaKurdyjska #MuzykaTradycyjna #PodróżeKulturowe #HeritageVoices #WorldMusic #EpicSongs #NomadCulture #MuzykaUstna #WędrowniŚpiewacy #Dengbejler #KurdyjskieDźwięki #GłosTradycji #PodróżZSensem #DziedzictwoLudu #ŚpiewHistorii #DengbejJourney #SpotkaniaZKulturą
Człowiek który poświęcił się przez 63 lata s Człowiek który poświęcił się przez 63 lata swojego życia zawodowego jednemu miejscu. Ale to miejsce jest dla niego symbolem dziedzictwa kulturowego, mocy, pełni życia. 

Poznajcie Mehmeta Kuşmana, 85 letniego, emerytowanego strażnika urartyjskiej twierdzy w Çavuştepe (około 30 min. drogi od Van). Dla niego praca w tym miejscu stała się przepustką do odkrycia nieznanej, starożytnej kultury jego przodków. Do języka, po którym ślad pozostał na zapierających dech w piersiach bazaltowych tablicach z inskrypcjami. 

Dzisiaj, dzięki swojej konsekwencji, pasji, inteligencji, jest jedną z 12 osób na świecie, które mówią płynnie i piszą w języku Urartu. Zwiedził ogrom świata jako ekspert wielu konferencji naukowych. 

Co myśli o życiu i szczęściu? Posłuchajcie sami. Spotkanie z nim było dla mnie niewyobrażalnym przeżyciem. Jest prawdziwym świadkiem starożytnej mądrości, człowiekiem na granicy światów. Do tego ma wspaniałe poczucie humoru i świeżość spojrzenia na otaczający nas świat, co w tym wieku myślę że jest wielkim osiągnięciem. 

To narazie przedsmak sporego materiału, który nakręciłam z Mehmetem. Ale już nie mogłam wytrzymać. Musiałam podzielić się z Wami fragmentem tego spotkania. Więcej już niedługo na moim kanale na YT. 

#Urartu #Van #Cavuştepe #MehmetKuşman #Urartu #językUrartu #wyprawapoUrartu #starożytność #dziedzictwokulturowe #językiświata #językizagrożone #kulturaturcji #zaginionejęzyki #historieżycia #spotkaniezczłowiekiem #rozmowaożyciu #slowaludzi #ludzietradycji #kulturaorientu #językitożsamość #opowiedzmiwiecej #rozmowyzsensem #rolkapodróżnicza #turcjapołudniowowschodnia #easternanatolia #dziedzictwoniematerialne #życiewdrodze #zatrzymajsięinaprawdę
Kiedyś miałam taki pomysł, żeby na wyprawy do Kiedyś miałam taki pomysł, żeby na wyprawy do Turcji zabierać ze sobą ludzi. Takich, którzy szukają czegoś poza wakacyjnym relaksem w kurorcie. Takich, którzy gotowi są na niewygodę w kurzu podróży, bo to część doświadczenia. A to przynosi nieoczekiwane spotkania, prawdę, opowieści ludzi z innej rzeczywistości. 

Zrezygnowałam z tej myśli. Ile nas na świecie, tyle pomysłów na spędzanie czasu, tyle oczekiwań, potrzeb, przyzwyczajeń. A w moich podróżach nie wszystkie obrazy są piękne w klasycznym rozumieniu tego słowa. Ja to piękno odnajduję. Ale nie każdy musi. Widzę czasem rzeczy trudne, kontrowersyjne. Nie odwracam oczu. Uczę się. Rozmawiam. Nawet jeśli ocenię, to nie zawsze się tym podzielę, to takie niuanse. Musisz wiedzieć, wyczuwać kiedy i na co można sobie pozwolić. Zwłaszcza kiedy jest się gościem innej kultury. 

Odpoczywam zanurzając się po czubek głowy w codzienności, którą podglądam. Podpatruję z pozycji uprzywilejowanej, bo mówię już po turecku, chociaż kiedy tam jestem, to nikt mnie o to nie podejrzewa. Mogę ujawnić swoją tajemną moc tylko wtedy, kiedy uznam to za stosowne, w konkretnej sytuacji.

Każdy inaczej rozumie piękno. Nie ma jednej, właściwej definicji. Ja swoją znalazłam. Mój związek z Turcją jest intymny, złożony, pełen podrozdziałów i zakładek włożonych między karty wspólnej historii. Bezpieczniej mi dzielić się tym w przestrzeni słowa, obrazu. Ja tego wszystkiego doświadczę, a potem Wam opowiem. Wybieram świadomie. 

Jeszcze kilka dni do nowej wyprawy. Drżę z ekscytacji. Coś sobie wymyśliłam. Ruszam na poszukiwanie. Ale już nie mówię sobie: oby wszystko poszło zgodnie z planem. Bo podróże nauczyły mnie, że wszystko dzieje się dokładnie tak jak powinno i doceniam, cieszę się z każdego nieoczekiwanego zwrotu akcji.
Jeśli prawdą jest, że miejsca, mury, ściany pa Jeśli prawdą jest, że miejsca, mury, ściany pamiętają i przenikają energią wydarzeń to Agora Smyrneńska gotuje się prawdziwie starożytnymi ploteczkami. Zwłaszcza, że to pierwsza Agora jaką ja miałam zaszczyt zwiedzić, która usytuowana jest w samym centrum współczesnej miejskiej aglomeracji, w tym przypadku Izmiru. 

Handel, polityka, kultura, sprawy społeczne, religia, na Agorze było miejsce na to wszystko. Serce starożytnego polis. A co wyróżnia tę smyrneńską? Królowała tam w swoich świątyniach bogini sprawiedliwości i zemsty - Nemesis, to dzisiaj najlepiej zachowana rzymska Agora gdzie na ścianach odkryto ślady „grafitti” sprzed 2000 lat. Miłosne wyznania, rysunki gladiatorów, gierki słowne - dobrze wiedzieć, że smyrneńczycy byli trochę niegrzeczni. Jest mur, jest historia. Czy mamy to wygrawerowane w DNA, tę potrzebę zostawiania po sobie śladów? 
Lubię się zastanawiać jakie ślady będzie się kiedyś odkrywało po nas. 

Zbyt duże domy, gdzie wspólnota rozpuszcza się w okupionych wyrzeczeniami metrach kwadratowych, centra handlowe, pnące się do nieba szklane plantacje ludzi pracy, kościoły, o które siła stworzenia wcale nie prosiła. Wyolbrzymiam, ale tak teraz wygląda rzeczywistość. 

Może te ślady starożytności i ruiny wciąż są wśród nas wcale nie bez powodu i wykracza on daleko poza doświadczenie zwiedzania nieznanego. 

Samotne podróże pomogły mi poznać moje bratnie dusze rozsiane po kraju dziewięciu imperiów. 
Moja przyjaciółka skręciła sobie papierosa, w milczeniu skierowałyśmy twarze w stronę zachodzącego nad Morzem Egejskim słońca. Dzieli nas na codzień prawie 3000 km. Ale tego dnia, pomiędzy pozostałościami kolumn Agory Smyrneńskiej znowu znalazłyśmy siebie.
Obserwuj na Instagramie
Zapraszam na mój Patronite 😍 Aldona Zawada 🫶 #turcja #podróże
A jaka jest Twoja wiadomość dla świata? #shorts
Bądź człowiekiem 😍 #mehmetkuşman #cavuştepe #urartu #travel #philosophy #türkiye #love
#Colemêrg Collective #shorts #hakkari #kurdishmusic
#türkiye #kurdishwedding #yüksekova #shorts #düğün
#dengbej #diyarbakır #amed #shorts #türkiye #kurdi
Wczytaj więcej... Subscribe

Ten komunikat jest widoczny tylko dla administratorów.
Wystąpił problem z wyświetlaniem wpisów z Facebooka. Zapasowa pamięć podręczna w użyciu.
Kliknij, aby wyświetlić błąd
Błąd: Error validating access token: The session has been invalidated because the user changed their password or Facebook has changed the session for security reasons. Rodzaj: OAuthException

kontakt:

  • aldonazawada@gmail.com

Subscribe and Follow

kontakt:

  • aldonazawada@gmail.com
© prawa autorskie2025 Aldona Zawada. Wszelkie prawa zastrzeżone. Travel Nomad | Stworzony przez Blossom Themes.Wspierany przez WordPress . .
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.